jas |
Beksa |

|
|
Dołączył: 06 Lut 2006 |
Posty: 6 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
 |
 |
 |
|
nie zobaczymy ulgi na twarzy chorego,ale przestaniemy widziec bol ja wykrzywiajacy,powstrzymamy wegetacje,sztuczne utrzymywanie przy zyciu
nie wiem,czy potrafilbym zabic matke,pewnie bym nie mogl,bo na pewno bylyby przepisy ograniczajace grono ludzi dokonujacych eutanazji,ale mozilwe,ze mialbym udzial w podjeciu tej decyzji jako czlonek rodziny.jesli mama przekonana bylaby o braku szans dla siebie i podjelaby taka decyzje,pewnie bym sie zgodzil...wolalbym rozwiazanie skracajace cierpienie i zgodne z wola mamy.czy mamy taka sile,zeby decydowac o losie innych? |
|