Autor |
Wiadomość |
banan |
Wysłany: Pią 19:36, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
heheh ...u mamuski na uczelni tez ktos poslal kogos na egzamin i jak w trakcie zaczeli sprawdzac indeksy to nagle 3 osoby wybiegly z sali a wszyscy w brecht wiec....
|
|
|
kas84 |
Wysłany: Pią 19:30, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
No ja własnie kiedyś taką historyjke słyszałem, że ktos poszedł "w zastępstwie" na exam. wszystko było oki, poza tym, że podpisał się przez przypadek swoim nazwiskiem. No i uczelnia usunęła z listy studentów zleceniodawce jak i wykonawce tego zadania |
|
|
banan |
Wysłany: Pią 19:12, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
najczesciej jest tak ze polowa przed i polowa po wynikach....tylko wiesz Kasiek...jak cie zlapia to wylatujesz z AE z wilczym biletem....wiadomo ryzyko jest, ale jak sie chce zarabiac to trzeba ryzykowac |
|
|
Kasiek |
Wysłany: Pią 18:37, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
w takim razie to ja chętnie napiszę za kogoś egzamin |
|
|
banan |
Wysłany: Pią 16:42, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
zalezy od examu ale srednio ludzie placa od 300 do 500 zl
wiem bo po akademiku czesto w sesji chodza ludzie z prywatnych uczelni w ....pilnej potrzebie |
|
|
artmaster |
Wysłany: Pią 12:44, 17 Lut 2006 Temat postu: wyslanie kogos na egzamin |
|
ile taka przyjemnosc kosztuje? |
|
|